We wcześniejszych postach pisałam o sprawach związanych z polisolokatami. Z mojego bloga możesz też pobrać wzór pozwu.
Dziś temat związany z pieniędzmi pojawiający się u każdego, kto rozważa wytoczenie sprawy sądowej dotyczącej polisolokat, czyli ILE KOSZTUJE PROWADZENIE SPRAWY SĄDOWEJ.
Ile kosztuje sprawa sądowa?
Na typowe koszty związane ze sprawą sądową składają się:
1. Opłata sądowa
Opłatę tę wnosi się do sądu, do którego składasz pozew. Opłatę wnosi się wraz ze złożeniem pozwu. W sprawach o zapłatę, czyli m. in. takich jak sprawa z polisolokaty, opłata ta wynosi 5% wartości przedmiotu sporu, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100 000 złotych. Kwota ta wynika z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.
Możesz oczywiście złożyć wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych, jednak następuje to w sytuacjach wyjątkowych i masz na to małe szanse.
W przypadku wygranej sprawy, sąd z reguły nakazuje ubezpieczycielowi zwrot wniesionej opłaty. W przypadku przegranej wniesiona opłata nie zostanie Ci zwrócona.
2. Wydatki
Np. wynagrodzenie i zwrot kosztów poniesionych przez biegłych, tłumaczy oraz kuratorów ustanowionych dla strony w danej sprawie. W kwestii wydatków sąd orzeka w toku procesu nakazując jednej ze stron wpłatę zaliczki na wydatki, ostateczne rozłożenie wydatków pomiędzy stronami następuje w orzeczeniu kończącym sprawę. Czasami wydatki pokrywane są przez Skarb Państwa.
W przypadku wygranej z reguły nie będziesz ponosić wydatków. W przypadku przegranej sąd może stronę przegraną obciążyć wydatkami. Może również zdecydować o nieobciążaniu Cię kosztami i o pokryciu ich przez Skarb Państwa.
3. Koszty zastępstwa procesowego
Koszty zastępstwa procesowego to koszty profesjonalnych pełnomocników obu stron.
Stawki Twojego pełnomocnika oraz terminy zapłaty są co do zasady indywidualnie ustalane pomiędzy Tobą a Twoim pełnomocnikiem. Z reguły są one ustalane w oparciu o rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.
W sprawach o zapłatę w pierwszej instancji stawki minimalne wynoszą przy wartości przedmiotu sprawy:
W sprawach o zapłatę w pierwszej instancji stawki minimalne wynoszą przy wartości przedmiotu sprawy:
1) do 500 zł – 120 zł;
2) powyżej 500 zł do 1500 zł – 360 zł;
3) powyżej 1500 zł do 5000 zł – 1200 zł;
4) powyżej 5000 zł do 10 000 zł – 2400 zł;
5) powyżej 10 000 zł do 50 000 zł – 4800 zł;
6) powyżej 50 000 zł do 200 000 zł – 7200 zł;
7) powyżej 200 000 zł – 14 400 zł.
Przedstawione stawki są stawkami minimalnymi. W następujących sytuacjach stawki te mogą być wyższe:
Opłatę w sprawach wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, która nie może przekroczyć sześciokrotności tej stawki, ani wartości przedmiotu sprawy, jeśli uzasadnia to:
1) niezbędny nakład pracy radcy prawnego, w szczególności poświęcony czas na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczba stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjęte w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu;
2) wartość przedmiotu sprawy;
3) wkład pracy radcy prawnego w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie;
4) rodzaj i zawiłość sprawy, w szczególności tryb i czas prowadzenia sprawy, obszerność zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lub biegłych sądowych, dowodu z zeznań świadków, dowodu z dokumentów, o znacznym stopniu skomplikowania i obszerności.
W przypadku wygranej sąd zasądza od strony przegranej na rzecz strony, która wygrała zwrot kosztów zastępstwa procesowego.
Oznacza to, że strona przegrana pokrywa koszty profesjonalnych pełnomocników obu stron. Wynika to z art. 98 Kodeksu postępowania cywilnego:
Art. 98. [Koszty procesu]
§ 1. Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu).
§ 2. Do niezbędnych kosztów procesu prowadzonego przez stronę osobiście lub przez pełnomocnika, który nie jest adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, zalicza się poniesione przez nią koszty sądowe, koszty przejazdów do sądu strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie. Suma kosztów przejazdów i równowartość utraconego zarobku nie może przekraczać wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu procesowego.
§ 3. Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony.
§ 4. Wysokość kosztów sądowych, zasady zwrotu utraconego zarobku lub dochodu oraz kosztów stawiennictwa strony w sądzie, a także wynagrodzenie adwokata, radcy prawnego i rzecznika patentowego regulują odrębne przepisy.
Oznacza to, że w przypadku wygranej w sprawie o zwrot opłaty likwidacyjnej powinieneś od ubezpieczyciela otrzymać całą kwotę, której żądasz, zwrot wynagrodzenia dla Twojego pełnomocnika oraz zwrot pieniędzy wpłaconych do sądu.
Zdarza się, że pełnomocnicy oprócz kosztów zasądzonych im przez sąd żądają dodatkowego wynagrodzenia uzależnionego od wyniku sprawy z przeznaczonych dla Ciebie środków.
Nie jest to zabronione, ale jest to kwestia, którą również powinieneś wziąć pod uwagę przy wyborze pełnomocnika, ustalaniu z nim wynagrodzenia, a także przy podejmowaniu decyzji o procesie.
Marta Kacprzyk
radca prawny
Zdjęcie: Karolina Grabowska
***
Raport Rzecznika Finansowego o polisolokatach
Dziś krótko, bo i tak będziesz mieć duuuuuużo do czytania.
Zamieszczam do pobrania raport Rzecznika Finansowego o polisolokatach. Jest miażdżący dla ubezpieczycieli [Czytaj dalej…]
{ 11 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Interesujący wpis, warto przeczytać.
Ile kosztuje sprawa sądowa? Bardzo często zdecydowanie za dużo. 🙂
Warto przeczytać ten wpis i dowiedzieć się za co dokładnie się płaci i ile. W Polsce opłata nie jest aż tak bardzo zawyżona na całe szczęście, chociaż czasami sprawy sądowe przeciągają się bardzo długo.
Zapewne takie opłaty różnią się w zależności od czasu jest trwanie i rozłożenia się w czasie.
Jest możliwość całkowitego pokrycia kosztów sprawy przez osobę która przegra ? Czy tylko częściowo opłaca wszelkie postępowania sądowe ? Nie chcę się pakować za bardzo w sądy, bo kupiłem niedawno przedmiot który jeszcze do mnie nie przyszedł warto też wspomnieć że leci już trzeci miesiąc i szkoda mi tych 150 zł na sąd.. Mam nadzieję ze sprawę da się załatwić „po dobroci” i jedyne koszty jakie pokryję w tym temacie to koszty za rozmowy telefoniczne do sprzedawcy…
Nie wychodzi wcale tak mało, każda sprawa to czysty zysk dla państwa. Warto własnie być świadomym jak to wygląda pod względem finansów.
Szok, zawsze myślałam że to zupełnie inaczej wygląda. Nie miałam pojęcia że sprawy sądowe mogą aż tyle kosztować, czuje się na maksa zaskoczona.
Rodzice są w trakcie rozwodu. i sama sprawa rozwodowa kosztuje 600 zł oczywiście pierwsza, bo nie wiadomo na ktorej się to zakonczy a rozwod potrafi mieć nawet 8/9 spraw zanim dojdzie do konsensusu
Rozprawy sądowe nie należą do tanich. W przypadku kiedy wygrywamy sprawę to jeszcze jest dobrze, nie my pokrywamy jej koszty, gorzej jest kiedy przegramy i to my musimy uiścić całą opłatę. Wtedy zaczynają się istne finansowe schody.
Pierwsza sprawa rozwodowa kosztuje 600 zł, ale kolejne mogą o wiele więcej, ja miałam 7 spraw, mąż postanowił że sie ze mną nie rozwiedzie, ale trudno nie było przekonać sędzi, po tych sprawach to go obarczono rachunkiem i z tego co wiem było to około 6 tysięcy złotych.
Nie miałem pojęcia, że to tak wygląda. Państwo z tego zyskuje ale sędziowie jeszcze więcej. Dlatego lepiej rozstrzygać sprawy z rozumem między sobą. Nadal niezrozumiałe dla mnie jest prostackie podejście niektórych ludzi do własnej winy a potem lądują w sądzie a w efekcie i tak płacą..