Dzisiejszy wpis również będzie dotyczył pieniędzy. Jednak w przeciwieństwie do wielu ostatnich wpisów nie będzie dotyczył polisolokat. Dziś opowiem Ci historię sprawy mojego klienta o wynagrodzeniu ryczałtowym za prace budowlane, które pomogłam mu odzyskać.
Umowa o wynagrodzenie ryczałtowe za prace budowlane
Mój klient zawarł z zamawiającym umowę o wykonanie remontu pięknego zabytkowego budynku.
Umowa przewidywała wynagrodzenie ryczałtowe. Zmiany umowy dla swej ważności wymagały formy pisemnej.
Ponieważ strony miały rozliczać się co miesiąc, po zawarciu umowy dołączono do niej tabelę z cenami poszczególnych prac.
Na podstawie obmiarów i tabeli mój klient co miesiąc wystawiał fakturę za prace, które wykonał. Rozliczenie końcowe miało nastąpić po odbiorze końcowym.
Po zawarciu umowy zamawiający pod wpływem służb pożarniczych zrezygnował z montażu elementu związanego z kartami wejściowymi, który był przewidziany w umowie i stanowił jej niewielki procent.
Zamawiający poinformował o tym mojego klienta z odpowiednim wyprzedzeniem. Mój klient nie wykonał tych prac, nie wykazał ich w rozliczeniach częściowych i nie uwzględnił ich w fakturach częściowych.
Wykonał za to szereg innych prac, które pierwotnie nie były przewidziane, za co nie żądał zapłaty, bo przecież ryczałt to ryczałt.
Po wykonaniu prac należycie i w terminie, co potwierdził zamawiający, mój klient wystawił fakturę końcową na kwotę ryczałtu i oczekiwał jej szybkiej zapłaty, ponieważ jego biznes w tamtym czasie bardzo potrzebował finansowania.
Czas na sąd
Wtedy zaczął się prawdziwy spór.
Zamawiający odmówił zapłaty za prace, które na jego żądanie nie zostały wykonane.
Mój klient twierdził, że umowa określała wynagrodzenie ryczałtowo, niezależnie od szczegółowego rozmiaru prac, a aneksu do umowy dotyczącego zmiany wynagrodzenia nie podpisywał.
Zamawiający powoływał się na orzeczenia pozwalające na zmniejszenie kwoty wynagrodzenia ryczałtowego, ale stwierdziliśmy, że nie przystają one od naszej sytuacji, ponieważ rezygnacja w żadnym stopniu nie była spowodowana przez wykonawcę, jak to było w przytaczanych przez drugą stronę orzeczeniach.
Mój klient zdecydował się na złożenie pozwu i sprawa znalazła swój finał w sądzie.
W trakcie procesu wszyscy byli zgodni co do tego, że wynagrodzenie było ryczałtowe, prace zostały odebrane przez zamawiającego bez zastrzeżeń, a jedna z prac nie została wykonana na żądanie zamawiającego.
Zamawiający wyraźnie potwierdził, że chciał wynagrodzenia ryczałtowego, bo tylko ono daje mu gwarancję, że prace zostaną wykonane za umówione wynagrodzenia.
Wykonawca z kolei twierdził, że ryczałt to branie pracy trochę w ciemno zwłaszcza jak prace są nadzorowane przez konserwatora zabytków.
Wynagrodzenie ryczałtowe – co postanowił sąd?
Sąd w wyroku przyznał nam rację.
Uzasadnił to tym, że zastosowanie mieć będzie art. 632 Kodeksu cywilnego:
Art. 632. [Wynagrodzenie ryczałtowe]
1. Jeżeli strony umówiły się o wynagrodzenie ryczałtowe, przyjmujący zamówienie nie może żądać podwyższenia wynagrodzenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru lub kosztów prac.
2. Jeżeli jednak wskutek zmiany stosunków, której nie można było przewidzieć, wykonanie dzieła groziłoby przyjmującemu zamówienie rażącą stratą, sąd może podwyższyć ryczałt lub rozwiązać umowę.
Zatem nie może być mowy o zmianie wynagrodzenia bez aneksu do umowy i samowolne obcinanie kwoty wynagrodzenia przez zamawiającego jest niedopuszczalne.
Dzięki temu mój klient odzyskał kwotę kilkudziesięciu tysięcy zatrzymanych przez zamawiającego.
Mam nadzieję, że tak jak mojemu klientowi regularnie zdarzają Ci się historie z happy endem, a Twój prawnik również przynosi Ci sukcesy i pomaga odzyskać pieniądze.
Marta Kacprzyk
radca prawny
Photo by Milivoj Kuhar on Unsplash
***
Ile kosztuje sprawa sądowa
We wcześniejszych postach pisałam o sprawach związanych z polisolokatami. Z mojego bloga możesz też pobrać wzór pozwu.
Dziś temat związany z pieniędzmi pojawiający się u każdego, kto rozważa wytoczenie sprawy sądowej dotyczącej polisolokat, czyli ILE KOSZTUJE PROWADZENIE SPRAWY SĄDOWEJ [Czytaj dalej…]
{ 12 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
No i bardzo dobrze, że jest to wszsytko prawnie dobrze sformułowane i uregulowane ;))
Świetnie wszystko wytłumaczone i przede wszystkim zrozumiałe dla zwykłego użytkownika. Czekam na więcej takich wpisów, pozdrawiam!
Bardzo fajny i konkretny artykuł 🙂 Dzięki za garść ciekawych i praktycznych informacji 🙂
Zgadzam się, jeśli Pani pozwoli podeślę link do znajomej żeby sobie poczytała bo na pewno się jej to przyda.
Bardzo dobry artykuł, ta wiedza przyda się na pewno 🙂 Bardzo dziękuję.
Zawsze wydawało mi się że może być zmniejszane, całe życie w błędzie… Muszę przejrzeć dokładnie Pani bloga żeby jak najwięcej dowiedzieć się na ten temat. Pozdrawiam 🙂
Świetnie że udało wam się wygrać sprawę. Bez odpowiednich aneksów nie ma szans żeby kwoty ulegały zmianie. Kiedy ci wszyscy biznesmeni się nauczą że nie opłaca się kombinować 😉
Czy mogłabym prosić o przesłanie sygnatury sprawy ewentualnie troche więcej informacji- obecnie mam bardzo podobna sprawę, a znalazlam tylko orzeczenia niekorzystne dla wykonawcy
Raczej nie może ci udostępniać takich informacji. Jakby nie patrzeć to sprawa poufna, między prawnikiem a daną osobą. 😉 Popatrz w necie co piszą, poszukaj jakichś przykładów.
VIII GC 117/16 Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy
Pozdrawiam
MK
Dlatego trzeba prowadzić sprawę zawsze do końca warto bo jak widać są przyznał racje po przeanalizowaniu wszystkiego.
Niektórzy ludzie to na prawdę są podli. Wykonawca zrobił więcej, za co nie żądał zapłaty a tu jeszcze coś takiego. Straszne.. dobry wpis, pozdrawiam! 😉